Badam grunt pod stopami , gdzie mi kurwa z butami ?!

środa, 9 stycznia 2013

Ja nie umiem tak żyć ...

-Aśkaaa zniknęła !!! -po domu rozległ się krzyk Charlie.
Łukasz zerwał się na równe nogi. Sam nie wiedział o czym ma myśleć .Przecież godzinę temu widział ją z psem na  podwórku .
-Jak to ?! Była przecież nie dawno . –powiedział zaszokowany .-Skąd wiesz , ze zniknęła , może gdzieś wyszła .
-Napisała kartkę.- Donson prawie płakała, może to trochę dziwne , ale ta kobieta naprawdę pokochała Łukasza i dzieci . Asia była dla niej jak najlepsza przyjaciółka. Chodziły razem na zakupy i na treningi chłopaków .
-Pokaż tą kartkę . –odezwał się cicho .
Kobieta podała ją Łukaszowi , a ten nie mogąc uwierzyć czytał ją parę razy.
-Zadzwoń po chłopaków , proszę. Oni pomogą.-wyszeptała Donson.
Łukasz złapał telefon po czym zadzwonił po Kubę , któremu nakazał zabrać ze sobą Marco i Roberta .
Kiedy chłopaki już dojechali Łukasz przeczytał to co było na kartce na głos
-‘’Wyjeżdżam , nie szukajcie mnie. Poznałam super ludzi , dzięki którym czuje , że żyje . Nie zabrałam psa . Opiekujcie się nim . Teraz jak to czytacie jestem już pewnie w Polsce i świetnie się bawię . Za dwa dni moje urodziny więc życzcie mi wszystkiego najlepszego . NIE WKURZAJCIE SIĘ , JA NIE UMIEM TAK ŻYĆ .
                                                         Assia ‘’
Gdy Łukasz zrozumiał w końcu , że Aska uciekła z domu , usiadł sobie z wrażenia .
-Ale.ee jak to ? Przecież wszystko było dobrze … a ona jest teraz w Polsce , jak ja ją znajdę ?!
-Coo ją napadło , przecież wczoraj byłam z nią na mieście i się śmiała i była szczęśliwa … -dziewczyna przytuliła Łukasza.
-Nie martwcie się jak zgłodnieje to wróci.-rzucił obojętnie Marco.-Tylko kurde jak …
-Jak mam się nie martwić ?! Ona ma 16 lat i włóczy się z jakimiś obcymi ludźmi … Czemu ja mam takie problemy ?-rzekł zrezygnowany obrońca Borussi.
-Spokojnie , znajdzie się . Tylko trzeba zgłosić na policje i ją znajdą . –uspokajał przyjaciela Błaszczykowski.
         Mężczyzna nie z wracając na nic uwagi , pojechał na posterunek policji , i zgłosił zaginienie Kowalskiej. Policja od razu przesłała zdjęcia dziewczyny do komisariatów w Polsce. Funkcjonariusze zapewnili Piszczka , że zrobią co w ich mocy , aby Asia się znalazła . On sam chciał w to wierzyć. W domu zastał przygnębioną ukochaną oraz Reusa z Gotze , króry przyjechał do Aski nieświadomy niczego.
Opowiedział im , że dziewczyna się z nim pokłóciła i od wczoraj nie miał z nią kontaktu . Poszło m.in. o nowe towarzystwo As. Mario nie chciał , aby dziewczyna z nimi przebywała , bo wiedział , że ćpa razem z nimi .Dziewczynki także powiedziały , że widziały ją z ludźmi , którzy pili alkohol . Aska ostatnimi czasy nie dogadywała się  dziećmi . Unikała ich i była dla nich chamska.
-Idziecie ze mną na piwo chłopaki ? –zapytał w końcu Piszczek .
-Łukasz ! Po co na piwo , mało masz problemów ? –zapytała rozdrażniona Charlie.
-Jasne , że idziemy . Charlie on musi odreagować trochę. Jak chcesz to możesz jechać do Agi .-zaproponował Kuba.
-Dobra.. , ale ja zostanę tutaj.-powiedziała Charlie.
    Mężczyźni udali się do ulubionego baru. Rozmawiali na różne tematy , poruszali swoje problemy . Na jednym piwie oczywiście się nie skończyło , ale przynajmniej Łukasz poczuł się lepiej . Zapomniał na chwilę o Asi i o tym , że w domu ma mnóstwo problemów , mandatów Asi za spożywanie alkoholu  w  miejscach publicznych i za jeżdżenie autobusem bez biletu .
-Słuchaj Piszczu , jak to jest mieszkać z czterema dziewczynami pod jednym dachem ?-z rozmyśleń Łukasza wyrwał głos Marco , który chciał go jeszcze bardziej rozweselić .
-A nawet dobrze . Po za tym ja mieszkam z dwiema dziewczynami i dwiema dziewczynkami. To różnica –zaśmiał się .-Na przykład małe nigdy nie ciągnął biednego mnie na zakupy, albo do kina , tylko na plac zabaw .
-O kurde ,ziom. Ja bym nie mógł z dwiema na zakupy iść…-złapał się za głowę , trochę podpiwszy Kuba.

-Ty to bohater jednak jesteś. – przyznał Mario.- A nie wkurzasz się , jak Sara albo Jo nabrudzi Ci w samochodzie ?
-Niee , pies bardziej brudzi – uśmiechnął się Łukasz.
-O matko ! –powiedział zdziwiony Marco .-Psa do swojego autka wpuszczasz ?
-No bardzo szybko się skapnąłeś . Nie zadawajcie takich głupich pytań … jak dzieci jakieś …-pokręcił głową uśmiechnięty Piszczek.
-Ei a fajnie jest mieć młodszą o 5 lat dziewczynę ?- spytał Kuba uśmiechając się do młodych barmanek .
-Teej Kubuś masz żone w domu . Gdzie z tymi uśmieszkami ?- Robert pacnął Kube w czoło.
Piłkarze spędzili miło wieczór . Do domów wrócili z Charlie , która musiała ich wszystkich odwieść i zaprowadzić do łóżka , bo niektórzy nie byli w stanie .
Następnego dnia.
Łukasz miał niesamowitego kaca . Nie był zdolny wstać z łóżka .
-Ależ mi wczoraj wstydu narobiliście. – Donson specjalnie mówiła głośniej , bo wiedziała , że Łukasz ma kaca .- Sąsiedzi Marco mnie widzieli . Rozumiesz ?! Jak ja się tam pokaże .
-Nie przesadzaj , kochanie .Ty mu tylko pomagałaś wejść do domu.-uśmiechnął się do niej piłkarz.
W tym samym czasie do Łukasza zadzwonił telefon .Mężczyzna odebrał i rozmawiał dobre 5 minut .
-Kto too ?-z kuchni zawołała Charlie.
-Policja … Aśka nie …CDN     

______________________________________
I jest kolejny :) Mam pomysł na kolejnego bloga ,ale to nie teraz :)
Byłby o Marco Reusie . Trochę inny niż wszystkie :)

4 komentarze:

  1. Czy ty zawsze przerywasz w takich ciekawych momentach ???

    OdpowiedzUsuń
  2. potrafisz utrzymać czytelnika w napięciu :D
    Jak tylko dodasz blog o Marco koniecznie mnie o tym poinformuj (jeśli możesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. suuper! czekam niecierpliwie na kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń