Badam grunt pod stopami , gdzie mi kurwa z butami ?!

sobota, 12 stycznia 2013

A w jakiej ja mogę być ciąży !?

Miesiąc później
Łukasz wstał przed 12 , ponieważ chłopaki mieli wolne . Sam nie wiedział co ma o tym wszystkim myśleć . Czy ma się odzywać do Aśki , co ma robić , czy jechać do Kuby. Był nie ogarnięty. Głowa go nie bolała tak jak wczoraj , tylko po prostu nie miał ochoty nic robić .Chodził po domu cicho jedząc kanapki i z kawą w ręku. W końcu zadzwonił do Kuby
-Czesc Kuba .-przywitał się .
-No siema Łuki.
-Głowa mnie boli jak cholera.
-Tak domyślałem się . Gadałeś z ‘rozpieszczoną nastolatką’ ?
-Niee , ona wyszła z Charlie . Nie wiem po co.
-Ajć , dobra , a ten aparat to jutro na trening jej przywiozę .
-No dobrze . Kuba ?
-Co tam ?
-Weź Mario i przyjedź do mnie . Sam nie chce tu siedzieć .
-Nie ma sprawy.
Po 15  minutach do drzwi zapukali jego przyjaciele .Rozmawiali o nowej dziewczynie Marco i o tym jak bardzo ich wkurza. Okazało się ,że kobieta go zdradza ,ale ten twardo wierzy ,że to nie prawda.
-Heeejka chłopcy.-do domu weszła Charlie z As.
-No hej .-odpowiedzieli.
-Gdzie dzieci ?
-W pokoju .
-Okej . To pójde do nich , a ty Asia pogadaj z chłopcami.
-Nie mamy o czym .-powiedziała młoda kobieta .
-Owszem mamy . – rzekł Łukasz.-Chciałabyś mi coś powiedzieć ?
Dziewczyna usiadła na kanapie i popatrzyła na mężczyzn. Po czym uśmiechnęła się do podłogi.
-O czym chcesz pogadać ?! O tym że jestem w ciąży ? O tym ,że nie mam ochoty żyć ? O tym ,że nie mam na nic ochoty ?A może o tym jak się czuje ?!-wykrzyczała
Mężczyźni popatrzyli się na siebie . Łukasz zrobił wielkie oczy
-W jakiej ciąży do cholery jasnej ?!
-A w jakiej ja mogę być ciąży !?
-Ale z kim ?! –rzucił się Kuba .
-Jak z kim… z Mario !
Zapadła cisza , sam Mario się nie odzywał tylko spoglądał na Asie . Nagle Łukasz wstał i podszedł do Mario
-Gratuluje , stary ! – uśmiechnął się Piszczek po czym przybił piąteczkę z Gotze.
-Taa , jeszcze sobie gratulujcie , a mnie nikt nie zapyta jak ja się czuje ? –oburzyła się szesnastolatka .
Mario podszedł do niej i przytulił ją najmocniej jak umiał. Sam jeszcze chyba nie wierzył w to , że będzie ojcem i teraz wszystko się zmieni.
-Teraz już wiecie , dlaczego chciałam uciec ? –zapytała w końcu.-Nie chciałam żeby ono się urodziło ,ale Charlie mi wszystko wytłumaczyła.
-Matko boska , dziewczyno chciałaś zabić moje dziecko ?!-obruszył się Gotze .
-Przepraszam mój drogi .NASZE dziecko. Sama nie wiem co chciałam zrobić .

Resztę dnia wszyscy spędzili razem u Piszczków w domu rozmawiając o tym jak czuję się Asia i co robiła tyle czasu poza domem . Gotze cały czas patrzył się na dziewczynę jak na jakieś bóstwo. Obmyślił , że jutro pojedzie z Marco po pierścionek zaręczynowy . Chciałby przeżyć resztę życia z nieodpowiedzialną stukniętą dziewczyną .Tak , sam nie bym za bardzo normalny , kochał wyzwania i ta dziewczyna była dla niego idealna . Prosił w duchu aby Asia przyjęła jego zaręczyny , przecież tak byłoby najlepiej dziecko miałoby ojca i matkę .
Joanna myślała podobnie tylko sama nie wiedziała czy on coś jeszcze do niej czuje .
Aśka zaszła w ciąże tydzień przed ucieczką z domu. Oboje myśleli wtedy ,że wszystko będzie fajnie i zawsze będą razem , ale później Mario dowiedział się że As uciekła i wszystko się popsuło .
        Teraz Mario ma plan na przyszłość ,które chce zrealizować . Czy mu się uda ?

______________________-
Już niedługo będzie blog o Marco :D
Tylko mam problem z tym Bloggerem , nie chce mi zrobić nowego bloga :D Ale ja sobie poradzę :)

8 komentarzy: